Bezpłodność nieuleczalną chorobą

16 kwietnia 2013 Wyłączono przez Agnieszka Nowicka

W ostatnich latach coraz więcej par boryka się z problemem bezpłodności. Młode małżeństwa często odwlekają macierzyństwo, ponieważ pragną kariery zawodowej, albo ich na to nie stać. Przyszli rodzice chcąc zapewnić byt dziecku, zatracają się w pracy. Najpierw dom, później samochód, drugi samochód, a kiedy wszystkie materialne marzenia i plany są spełnione, przychodzi czas na dziecko. Wówczas pojawia się problem, mimo starań co miesiąc test ciążowy pokazuje tylko jeden pasek- brak ciąży. Zaczynają się wędrówki po lekarzach, kolejnych placówkach, czasem pary decydują się na in vitro, ale żaden zabieg nie przynosi efektów, test ciążowy bezlitośnie odbiera co miesiąc nadzieję. Gdyby małżonkowie zgłosili się z problemem wcześniej lekarze mogliby pomóc, choć czasem bezpłodność jest nieuleczalna i nawet kolejne próby in vitro nie są w stanie zapewnić biologicznego potomka. Kiedy człowiek uświadamia sobie, że nigdy nie będzie miał dziecka świat wali mu się na głowę. Pod wpływem emocji małżonkowie zaczynają siebie obwiniać, czasem nawet rodzina się rozpada. Kiedy emocje opadają, pojawia się nadzieje i radosne oczekiwanie. Małżeństwo informuje rodzinę i przyjaciół, że oczekuje dziecka. Wszyscy znają sytuację i wiedzą, że ciąża jest niemożliwa, czyżby więc zdarzył się cud. Adopcja dziecka niewątpliwie jest cudem i niecierpliwe oczekiwanie na adopcyjne dziecko nie różni się od ciąży, gdyż radość jest taka sama. W domu pojawia się mały człowiek.