Jeśli przełożony uzna stosunki towarzyskie za pożądane, sam zaprosi

3 listopada 2014 Wyłączono przez Agnieszka Nowicka

Dziś już nie jest przestrzegany. Jeśli przełożony uzna stosunki towarzyskie za pożądane, sam zaprosi. Uwaga: nie każda wizyta musi pociągać za sobą rewizytę i dalsze towarzyskie stosunki. Na przykład zapraszamy na wizytę kogoś, na czyjej obecności bardzo nam zależy, a on nie ma nic przeciw temu, ale na przyszłość nie chce brać na siebie żadnych zobowiązań. W takim przypadku — żeby nie było potem wątpliwości — zwykle mówi: „dziękuję, chętnie skorzystam, niestety nie będę miał możliwości odwdzięczenia się”. Czasem nie musi nic mówić, bo rzecz -rozumie się sama przez się — gość należy ; do ludzi szalenie zajętych i udziela się towarzysko tylko na zasadzie wyjątku.