Zagraniczna adopcja polskich obywateli

16 kwietnia 2013 Wyłączono przez Agnieszka Nowicka

Mały Janek miał siedem lat gdy stracił matkę w wypadku. Jego ojciec nigdy nie interesował się losami swoich dzieci, więc tym bardziej po śmierci żony o nich zapomniał. Chłopiec nie miał rodzeństwa ani żadnej rodziny oprócz ojca i przyrodniej siostry Magdy, która była dorosła i widział ją tylko kilka razy w życiu. Ojciec nie zaopiekował się Jankiem, więc chłopiec trafił do pogotowia opiekuńczego a następnie do domu dziecka. Mimo braku zainteresowania potomkiem wyrodny ojciec nie chciał zrzec się praw do opieki nad chłopcem. Zwodził go obietnicami, że jak tylko znajdzie pracę to się nim zaopiekuje. Mały i zalękniony chłopiec wierzył w te słowa i czekał cierpliwie. Nie miał szans na adopcję, gdyż ojciec ciągle miał prawa. Na szczęście pojawiła się starsza siostra, która dowiedziała się o losie Janka. Mimo że chłopiec był dla niej praktycznie obcy zdecydowała się nim zaopiekować. Czuła się odpowiedzialna za małego chłopca. Sąd ustanowił ją i jej męża rodziną zastępczą dla chłopca i Janek szybko znalazł się w domu Magdy. Nowa rodzina otoczyła go miłością i opieką, zajęła się też edukacją chłopca, a wizyty u psychologa pozwoliły dziecku pogodzić się ze śmiercią matki. Ale są niestety dzieci, o których rodzice zapomnieli, mimo to nie chcą się zrzec praw do opieki na dzieckiem a nikt z krewnych nie chce być rodziną zastępczą. To uniemożliwia znalezienie nowej rodziny dziecku i odbiera mu szansę na normalny start.